Ważne: [wydawnictwo:34578] Wspólna lista demokratów. Tak czy nie?
On Monday, November 28, 2022, Bogumił Kolmasiak | Akcja Demokracja <kontakt na akcjademokracja.pl> wrote:
(....)
Akcja Demokracja jest niezależna od partii politycznych. Natomiast dla realizacji naszych wartości formuła startu demokratycznych ugrupowań w wyborach nie jest obojętna. Na Naszej Demokracji (naszym narzędziu do prowadzenia kampanii) powstał apel o wspólną listę demokratów. Dowiedz się, jakie argumenty podnoszą jego twórcy, zapoznaj się z argumentami przeciw i daj znać, co myślisz!
(...)
Dzień dobry, Adam,
przez Polskę przetacza się debata na temat formuły startu w wyborach ugrupowań demokratycznych. Wielu publicystów, aktywistów i ekspertów przekonuje, że wspólny blok ugrupowań demokratycznych daje największą szansę na taką zmianę po wyborach, która przyczyni się do przywrócenia praworządności, poprawy standardów przestrzegania praw człowieka i polityki klimatycznej realizowanej z troską o naszą planetę. A teraz chcemy sprawdzić, co Ty o tym myślisz.
Najbliższe wybory odpowiedzą na pytanie, jakim krajem będziemy. Czy pójdziemy w stronę Węgier, które po kolejnym zwycięstwie Fideszu już całkowicie odpływają od Unii Europejskiej, łamią europejską solidarność we wspieraniu Ukrainy i demontują demokratyczne instytucje, czy też staniemy się nowoczesnym, europejskim krajem, przestrzegającym praw mniejszości, szanującym prawo i wsłuchującym się w głos obywateli i obywatelek.
Osoby skupione w inicjatywie Forum Dużego Stołu (w sumie 447 nazwisk ze świata polityki, samorządu, kultury i nauki) zainicjowały na Naszej Demokracji (nasza strona do zakładania kampanii i tworzenia petycji) apel o wspólną listę w wyborach. Podpisało go już ponad 15 tysięcy osób, w tym wiele postaci życia publicznego. Wspólna lista da demokratom szansę na przekroczenie 276 mandatów, koniecznych do obalania prezydenckiego weta – wszystko dlatego, że system wyborczy premiuje duże ugrupowania. Według przedstawianych przez nich analiz wspólna lista zdobędzie więcej głosów niż idące osobno Koalicja Obywatelska, Lewica, Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050 Szymona Hołowni. Twórcy apelu mają ambitne plany. Chcą doręczyć miliony podpisów liderom partii politycznych, by ich do tego namówić. Jeśli przekonują Cię ich argumenty, możesz podpisać apel o wspólną listę. Dla nas będzie to też sygnał, że ta propozycja cieszy się dużym poparciem wśród aktywistek i aktywistów Akcji.
--
(...)
Wiele osób podnosi jednak głosy, że wspólna lista to nie jest najlepszy pomysł. Dla części wyborców, którzy mają krytyczny stosunek do któregoś z ugrupowań, barierą może być głosowanie na listę, na której czołowe miejsca zajmują jego przedstawiciele. Wreszcie istotą demokracji jest wybór, a ugrupowania się różnią. Na przykład dla Lewicy ważna będzie walka o prawa kobiet i osób LGBT+, a dla PSL-u już niekoniecznie. Ponadto wyborców rozczarowanych Prawem i Sprawiedliwością łatwiej przekonać do głosowania na listę nowego ugrupowania Polski 2050 Szymona Hołowni niż głosowania na listę firmowaną przez Donalda Tuska.
W Akcji Demokracji widzimy argumenty za wspólną listą, choć wiemy, że ważne jest również by demokracja była realna i zapewniała możliwość opowiedzenia się za wartościami, a nie tylko przeciw demolowaniu państwa przez rządzące ugrupowanie. Można to osiągnąć zarówno przy wspólnym, jak i oddzielnym starcie. Potencjalnie strategia dwóch lub więcej bloków może dawać wyborcom większy wybór i gwarancję, że nie straci się żadnego głosu, że nikt nie zostanie w domu, bo nie ma ugrupowania, na które może głosować. Jak widać, dylemat nie jest łatwy do rozstrzygnięcia. Dlatego jeśli uważasz, że wspólna lista to nie jest najlepszy pomysł, zachęcam Cię do podzielenia się Twoim zdaniem.
Niezależnie od tego, którą opcję wybierzesz, dzięki za podzielenie się Twoim podpisem lub głosem.
Pozdrawiam
Bogumił Kolmasiak z zespołu Akcji Demokracji
PS Część czytelników może się zastanawiać, dlaczego Akcja Demokracja w ogóle dywaguje nad formułą startu w wyborach? Powodów jest kilka: po pierwsze celem naszego ruchu jest doprowadzenie do realizacji naszych wartości po wyborach. Ponadto chcemy ułatwiać obywatelom kontaktowanie się z politykami i dzielenia się wizją również w takich obszarach jak formuła startu w wyborach. Wreszcie sami planujemy kampanię profrekwencyjną i myślimy o tym, jak zmobilizować jak najwięcej osób do udziału. Bo choć wierzymy w to, że demokracja nie ogranicza się do działania tylko raz na cztery lata, to wybory są jej wyjątkowym świętem. Dlatego daj nam znać, czy popierasz wspólną listę, czy uważasz, że inna formuła startu będzie (...)
.
Merkuriusz Polski- treści i wieści od 3 stycznia 1661 AD
--
null
Komentarze
Prześlij komentarz