Wspomnienie dnia 28.1.2021
1. Moje dni zlewają się w jedno. Ostatnio prawie codziennie chodze na snołbord, jeszcze jest śnieg na lokalnych górkach. Dzisiaj zjeżdżałem na ostatniej łasze śniegu pośród danwgo opuszczonego już kompleksu narciarskiego. Wygrzebałem też plany jego naprawy i przypomniałem o tym lokalnym politykom. Przez teren górek gdzie jeżdżę na snołbordzie- brukselska organizacja finansuje budowę drogi szczytami tutejszego pasma górskiego. Wczoraj zrobiłem zdjęcia, a dzisiaj po prostu pozwałem do sądu w Brukseli tą brukselską organizację, tłumacząc tylko pobieżnie dokumenty sprawy na jzęyk francuski i od razu z miejsca składając pozew sądowy do Belgii. Zarzucałem tej brukselskiej organizacji- zmianę mikroklimatu podgórskiego w miejscu gdzie jeżdżę na desce i redukcję opadów śniegu na moją niekorzyść jako snowboardera w wyniku przeprowadzanej właśnie inwestycji.
2. Moja była mnie rzuciła, albo znów stwierdziła że jej nie po drodze. Nie chciała dzisiaj iść na spacer. Poprzednio sterczała na stoku jak jeździłem i wydawała się być wniebowzięta moim towarzystwem. A teraz już nie, z dnia na dzień totalna zmiana.
3. Wczoraj trochę beatboxowałem, potem poszedłem z ziomem na ziomalski spacer po okolicznych zaśnieżonych szczytach gór czy wzgórz. Pięknie zachodziło słońce, a on mi wkręcał jak to tworzony jest nowy system światowy w którym to korporacje będą grać pierwsze skrzypce. Że ta pandemia temu służy by ci co zarabiają na niej krocie- mogli to zrobić- i że to było wcześniej zaplanowaną akcją- on przynajmniej tak uważał.
4. Większość rzeczy w czasie pandemii uczę się od osób dużo młodszych ode mnie, po prostu teraz nie uczy niemal nikt inny. Młodzi zajęli miejsce tych starszych. Uczę się głównie ruchów, dużo tańczę ostatnio. Breaking, house, krump i hiphop- od czasu do czasu odwiedzam te kursy zajęć.
5. Staram się biegać przynajmniej raz dziennie, o ile mogę. Chodzę na spacery, jeździmy też czasem zimą nad rzekę, spacerować.
Adam Fularz
Komentarze
Prześlij komentarz