Warszawa, wyspa Azji w Europie. Wspomnienia z dnia 22.3.2025

 1. Byłem zmęczony, czyłem mega zakwasy, może dlatego że odpocząłem i miały szansę się ujawnić. Jak masz ADHD, to niemal nie odpoczywasz, nosi cię za dużo, cały czas. Ja specjalnie chciałem odpocząć ten poranek. Rano rozmawiałem z Japonką, wymienialiśmy się przysmakami, namówiłem ja na poranną wyprawę po Warszawie. 

2. Warszawa, miasto plebsu. Z całym szacunkiem, tutaj czuć Azję. Miasto bez centrum, w któruym większość śródmieścia to samochody i parkingi. Nie ma zieleni, dominuje beton, wielkie place na przykład plac Konstytucji, cały będący jednym wielkim parkingiem. Tutaj czuć wiochę, klimat sprzed 60 lat, zacofanie w urządzaniu przestrzeni miejskiej. Warszawa to stan umysłu, to zacofane Mazowsze, Azja w Europie. Azja w Europie.

 3. Jadę tramwajem, Nie idzie kupić biletu, na placu Konstytucji nie ma automatu na przystanku tramwaju. Przy Metrze Centrum na przystanku tramwaju w kierunku Dworca Gdańskiego- automat nie działa. Inne automaty jakie sprawdzałem tez nie działały, mimo że obok na parkingu urzedoweał w swoim samochodzie pan z serwisu biletomatów. Warszawa, miasto rządzone przez pewną partię która powinna odejść...

4. Poszedłem na trening, ledwo żyłem, cały czas piłem, byłem odwodniony, i tak nie pomogło. Jak poszedłęm na pociąg, kupiłem za 100 złotych jedzenia i picia, 3 kanapki, jedną tortillę, jakieś batony, 2 pica, wziąłem duży słój herbaty, w pociągu jeszcze dokupiłem litr picia ponad, a i tak nic nie pomogło, to było za mało. W ogóle za bilet na pociąg zapłaciłem 80 zika, za żarcie i picie do pociągu ponad sto. 

opr. AF

Komentarze