Redakcja pyta rzecznika Rządu Warszawskiego o rzekomą spektakularną kradzież ok. 200 mln PLN z fintechbanku w Zielonej Górze
Uzupełnienie: Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Poznaniu nie odbiera od nas telefonu.
---
Czy można prosić o komentarz czy Państwa rząd po spektakularnej kradzieży w tutejszym fintech-nbanku nie obawia się że straci resztki szacunki i wiarygodności? Czy można prosić o jakiś przeciek w tej sprawie? Nie będziemy pisać jakiego banku dotyczy zarzut lobbingu przeciwko tuteejszemi fintechbankowi z naszego miasta, ale chciałbym nieco naświetlić ta sprawę,
Pozdrawiam,
Adam Fularz
zielonogorska.pl
Cinkciarz.pl oskarża CBŚP o kradzież bitcoinów o wartości 200 mln zł – wyjaśniamy sprawę
Spółka fintechowa Cinkciarz.pl, jeden z największych i najbardziej rozpoznawalnych polskich podmiotów w segmencie wymiany walut online, oskarżyła Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP) oraz prokuraturę o kradzież bitcoinów wartych aż 200 mln złotych. Oskarżenia te dotyczą działań funkcjonariuszy podczas przeszukania domu prezesa spółki, Marcina Pióro. Sprawa, która poruszyła media i opinię publiczną, wzbudza wiele pytań o prawidłowość postępowania służb, a także o zabezpieczenie cyfrowych aktywów przez fintechy przed zorganizowaną przestępczością wykorzystująca aparat państwowy w celu kradzieży środków zgromadzonych w nowatorskich bankach.
Czym jest fintech i jak działa Cinkciarz.pl?
Fintech (ang. financial technology) to sektor gospodarki łączący finanse i technologie, który rewolucjonizuje sposób świadczenia usług finansowych. Firmy fintechowe, takie jak Cinkciarz.pl, korzystają z zaawansowanych technologii, aby oferować klientom szybkie, tanie i wygodne usługi finansowe, takie jak wymiana walut, transfery międzynarodowe czy inwestycje w kryptowaluty. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom fintechy stają się coraz bardziej popularne i konkurencyjne wobec tradycyjnych banków.
Cinkciarz.pl to platforma wymiany walut, która rozwinęła swoją działalność o kryptowaluty i zaawansowane usługi finansowe. Firma stała się jednym z liderów rynku w Polsce, przyciągając klientów nie tylko niskimi marżami (samemu dostałem bardzo intratną propozycję niskiej marży), ale także szeroką gamą nowoczesnych rozwiązań technologicznych.
Zarzuty wobec CBŚP
Zarząd Cinkciarz.pl twierdzi, że podczas przeszukania domu prezesa spółki, które przeprowadziło CBŚP na zlecenie prokuratury, miało dojść do kradzieży cyfrowych aktywów o wartości 200 mln złotych, w tym bitcoinów oraz gotówki w różnych walutach. Firma zapowiedziała, że złoży formalne zawiadomienia do Prokuratury Krajowej i Ministerstwa Sprawiedliwości w tej sprawie.
Prokuratura, jak również CBŚP, odrzuciły te zarzuty, twierdząc, że działania funkcjonariuszy były standardowymi procedurami w toku prowadzonego śledztwa. Zarzuty te dotyczą także domniemanych nieprawidłowości w zabezpieczeniu majątku spółki podczas przeszukania.
Media piszą o aferze
Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach. Poniżej lista wybranych publikacji, które poruszyły temat:
- Money.pl – „Cinkciarz oskarża CBŚP o kradzież bitcoinów wartych 200 mln zł. Jest reakcja prokuratury”.
- Bankier.pl – „Zarząd Cinkciarz.pl oskarża prokuraturę o kradzież bitcoinów o wartości 200 mln zł”.
- Telepolis.pl – „Cinkciarz.pl walczy o swoje. Oskarżył już KNF i banki, teraz wytacza działa przeciwko CBŚP”.
- RMF24.pl – „Właściciele Cinkciarz.pl zarzucają CBŚP i prokuraturze kradzież kilku milionów złotych”.
- Gazeta Lubuska – „Codziennie przybywa kilkadziesiąt zgłoszeń. Jest już ponad 800 osób pokrzywdzonych. Tymczasem firma z Zielonej Góry oskarża służby”.
- Fakt.pl – „Szokujące zarzuty wobec służb. Cinkciarz.pl mówi o kradzieży wielu milionów”.
- Onet.pl – „Policja weszła do siedziby Cinkciarz.pl. To efekt dużego śledztwa”.
- Business Insider Polska – „Rachunki bankowe Cinkciarz.pl zablokowane. Ponad 800 zgłoszeń od pokrzywdzonych”.
Reakcja prokuratury i CBŚP
Prokuratura Regionalna w Poznaniu, prowadząca śledztwo przeciwko Cinkciarz.pl, zapewniła, że wszystkie czynności prowadzone były zgodnie z przepisami prawa. Śledztwo rozpoczęło się po doniesieniach Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) o możliwych nieprawidłowościach w działalności spółki. Wcześniej KNF otrzymywała liczne skargi od klientów dotyczące realizacji usług wymiany walut.
CBŚP oświadczyło, że działania funkcjonariuszy były standardowymi procedurami, a zarzuty formułowane przez Cinkciarz.pl są bezpodstawne.
Treść zarzutów z witryny ofiary
Brakujące miliony
Z oburzeniem stwierdzamy, że w protokołach z przeprowadzonych przeszukań nie uwzględniono znacznych kwot gotówki – 1,2 mln PLN, 855 tys. USD oraz 260 tys. EUR – będących legalnie zgromadzonymi środkami, wypracowanymi przez nas w ciągu 15 lat intensywnej działalności przy rozwoju platformy Cinkciarz.pl.Pendrive’y i bitcoiny
Funkcjonariusze zabrali również sześć pendrive’ów, na których przechowywane były portfele kryptowalutowe. Nośniki zawierały dane dostępowe do 33 portfeli z kryptowalutą bitcoin, w których łącznie znajdowało się 492 BTC. Należą one do Marcina Pióro jako osoby fizycznej. Bitcoiny były nabywane od 2015 roku.
Kontrowersje wokół fintechów
Sprawa Cinkciarz.pl uwypukla wyzwania związane z działalnością fintechów w Polsce. Z jednej strony są one motorem innowacji w sektorze finansowym, z drugiej – wymagają silnego nadzoru regulacyjnego. Przyjęte standardy bezpieczeństwa oraz przejrzystość działania są kluczowe dla utrzymania zaufania klientów.
Kradzież bitcoinów – jeśli faktycznie doszła do skutku – pokazuje również, jak istotne jest właściwe zabezpieczenie aktywów cyfrowych. W świecie finansów opartym na technologii przestępczość cybernetyczna staje się jednym z największych zagrożeń.
Co dalej?
Sprawa Cinkciarz.pl pokazuje, że rozwój nowoczesnych usług finansowych wymaga jednoczesnego zapewnienia silnego nadzoru oraz uczciwego traktowania podmiotów przez organy państwowe. Konflikt pomiędzy firmą a organami ścigania prawdopodobnie zakończy się w sądzie, a wynik procesu będzie miał istotne znaczenie dla całej branży fintech w Polsce.
Tymczasem klienci firmy nadal oczekują na rozstrzygnięcie sytuacji, która budzi poważne pytania o bezpieczeństwo ich środków.
opr. Gazetawarszawska.pl
Komentarze
Prześlij komentarz